wtorek, 16 września 2014

Gdzie mnie znajdziesz?

Tak poza tym, to dzisiaj jest dobry dzień, nie wiem czemu, ale jest dobry. 
Prócz tego, ze wszystko mi się dzisiaj pojebało i nie mogłam nawet trafić do księgarni z adresem w ręku, a ostatecznie okazało się, że zamówienie miałam odebrać na drugim końcu Krakowa, a ja źle zrozumiałam..  Cóż, człowiek z czasem przyzwyczaja się do tego, że już nic nie idzie praktycznie po jego myśli. I każdy dzień, w który nic bardzo strasznego się nie stanie uważa za udany. 
Znowu wyszłam dzisiaj wcześniej, żeby chociaż trochę pochodzić po świeżym powietrzu. Od 7 rano po Rynku chodziłam w tą i z powrotem. Bez celu. Tak o. Miałam dwie godziny na to, aby bez konsekwencji móc siedzieć na ławce, z daleka od domu, z daleka od tego pokoju. 

Wieczorem siądę i pewnie napiszę jakąś rozkminę, myślę, że jakoś na czasie się pokaże. 
Cu!




Znajdziesz mnie tutaj: 

 Pozdrawia, Półroczniak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz