środa, 17 września 2014

Dlaczego "Półroczniak"?


W sumie wypadało na początku napisać o co chodzi, kim jestem itd., ale już mam dość monotonii, więc wchodzi to dopiero teraz. Chociaż nie wiem, czy kogoś to obchodzi, równie dobrze, mógłbyś to czytać bez świadomości tego kim jestem.  A jestem tylko pyskatym leszczem. I na dodatek po raz pierwszy ostatnio nazwana „kotem” (w tym złym znaczeniu, jak na złość) i już wielokrotnie „gimbusem” . „Gorąca szesnastka” od 7 września, „nieogarnięta nastolatka” dla większości, „pozytywnie pierdolnięta” dla tych, którzy mnie nie za dobrze znają i „ po prostu Wiktoria” dla tych, którzy mnie znają, aż za dobrze. Dla rodziny do pewnego czasu „ułożona, kulturalna i grzeczna Wikusia”, ale ostatnio raczej „małolata, wulgarna i nie do wytrzymania pannica”. Cóż, tak wyszło, każdy ma drugie dno swojej osoby, a moje właśnie się odkrywa. Niestety.



Łapię się sama na tym, że naprawdę, chcę już być dorosła. Szkoda, że tylko w wybranych sytuacjach.  Szkoda, że tylko w tych odpowiadających mi. To takie dorosłe… Dlatego właśnie siedzę te tytułowe „pół roku”. Przegięłam z moją przedwczesną „dorosłością”, co odbiło się dość solidnym rykoszetem. I teraz przez najbliższe 6 miesięcy muszę coś robić, muszę zapełnić czas, który normalnie spożytkowywałam bardzo konsekwentnie do ostatnich sekund z przyjaciółmi. Dlatego właśnie powstał „Półroczniak” – blog, który ma zapełnić mój wolny czas, mam nadzieję, że w miarę satysfakcjonująco.
Oczywiście, fajnie by było, jakby rzeczywiście ktoś to czytał, jakbym mogła zobaczyć w statystykach, ze ktoś to zobaczył, wowowo, było by na prawdę fajnie, ale nawet jeżeli zobaczy to 5 osób, to będę wesoła, bo te pięć osób będzie miało okazje zrozumieć mnie, a przynajmniej tak myślę, zobaczyć co robię jak mi się naprawdę już nudzi, poczytać moje chore przemyślenie na parę dziwnych tematów i za pół roku powiedzieć- „w sumie, fajnie, że wpadłem na to”(bitcheees!). Wiec wspaniały czytelniku, YOLO, zapraszam Cię do mojego nienormalnego świata.
(Ale faza, czuję się, jakbym książkę pisała, za dużo się „słów od autora” naczytałam :D)



Znajdziesz mnie tutaj: 

Hm.. wcale nie czuję się swaggersko z okazji napisania bloga, czy to źle???

 A w planach jeszcze parę innych postów, m.in. "Ulubieńcy", czyli coś, co oglądając "Jutuby" zawsze chciałam zrobić :D Mam nadzieję, ze będzie się podobać :) 
3majcie się ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz